20552
Book
In basket
Autostrada zaludniała się. Na zachód ciągnęły kolumny pieszych i ciężarówki oraz furmanki, na których siedziały kobiety i mężczyźni w cywilu i w mundurach. Nie rozumieliśmy ich piosenek i okrzyków. Chociaż odpoczęliśmy, nie przyśpieszyło to marszu. Strach i niepewność, pragnienie i głód nie są dobrymi towarzyszami drogi. Mama obawiała się o nasze buty. Sporo ludzi szło już z nogami owiniętymi w szmaty, dlatego niewielka gromadka, w której teraz posuwałyśmy się na zachód przystanęła zdziwiona, gdy przy zjeździe z autostrady zatrzymały nas dwie kobiety ubrane elegancko jak w czasach pokoju. Opierały się o dużą, brązowo-zieloną skrzynię wózka. Chciały się do nas przyłączyć, zostały bowiem w tyle za swoją grupą. Nikt nie wyraził sprzeciwu. Wózek skrzypiał. Kobiety pchały go z trudem i spytały mamę, czy nie mogłabym im pomóc. Położyłam na wózku mój plecak. Na początku było mi lekko bez tych paru kilogramów obciążających barki niczym ołów. Trzymałam się mocno wózka, ale kobiety ciągnęły go coraz mniej energicznie i zdały się wkrótce całkowicie na moją pomoc. Uchyliłam ostrożnie plandekę wózka. (...) [Źródło:lubimyczytac.pl]
Availability:
Filia w Zawadzie Książęcej
O dostępność zapytaj w bibliotece: sygn. 929 (1 egz.)
Notes:
Tyt. oryg.: Wir Flüchtlingskinder, 1985
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again